Poranek grozy
Piątkowy poranek w Blachowni mógł zakończyć się tragicznie. Oblodzone drogi, brak piaskarek i totalny chaos na ulicach postawiły mieszkańców w obliczu poważnego zagrożenia. Najbardziej przerażający był widok przed szkołą im. Marii Konopnickiej – tam, gdzie najmłodsi powinni być bezpieczni, panował prawdziwy tor przeszkód.
Świadkowie mówią o samochodach wpadających w poślizg tuż przed przejściem dla pieszych.
Na szczęście tym razem nic złego się nie wydarzyło. Ale czy mieszkańcy mają czekać, aż rzeczywiście dojdzie do tragedii?
Kto odpowiada za to zaniedbanie?
Poranna sytuacja na ulicach Blachowni była niczym z koszmaru. Choć od kilku dni zapowiadano nagłe ochłodzenie i możliwość oblodzeń, służby gminne kompletnie zignorowały problem. Nie było piaskarek, nie było odpowiedniego zabezpieczenia, a burmistrz Osiński – jak twierdzą mieszkańcy – nie podjął żadnych działań, aby zapobiec zagrożeniu.
O włos od katastrofy
Co by było, gdyby samochód, który nie mógł się zatrzymać, wjechał na pasy pełne dzieci? Gdyby kierowca stracił panowanie nad pojazdem w pobliżu zatłoczonego parkingu? Tego typu pytania spędzają sen z powiek rodzicom, którzy w piątkowy poranek czuli się całkowicie bezradni.
Stałem na chodniku i widziałem, jak biały SUV BMW ledwo ominął przejście dla pieszych, w ostatniej chwili skręcając i zatrzymując się na chodniku. Czy naprawdę musimy czekać na wypadek, żeby ktoś w końcu coś z tym zrobił
Burmistrz milczy, mieszkańcy są oburzeni
W odpowiedzi na zarzuty mieszkańców burmistrz Osiński… milczy. Czy to oznaka obojętności, czy może braku kompetencji? Niezależnie od przyczyny, konsekwencje są przerażające. Zaniedbania w przygotowaniu dróg zimą nie mogą być tłumaczone brakiem środków czy czasu – chodzi tu o ludzkie życie.
Jedźcie ostrożnie, bo władze nie dbają o bezpieczeństwo
W obliczu nieodpowiedzialności ze strony lokalnych władz mieszkańcy muszą wziąć sprawy w swoje ręce. Pamiętajcie, aby na terenie gminy poruszać się z maksymalną ostrożnością. Zmniejszcie prędkość, unikajcie gwałtownych manewrów i zwracajcie szczególną uwagę na przejścia dla pieszych – zwłaszcza w pobliżu szkół.
Nie możemy pozwolić, by to, co wydarzyło się w piątkowy poranek, stało się normą. Mieszkańcy Blachowni mają prawo do bezpieczeństwa, a dzieci zasługują na spokojną drogę do szkoły. Burmistrz Osiński musi w końcu wziąć odpowiedzialność za swoje obowiązki – zanim naprawdę dojdzie do tragedii.
Poznaj region z Agencją Informacyjną 42 – Twoim źródłem inspirujących historii i rzetelnych wiadomości!
Panie Pawle Gąsiorski, nadal cieszy się Pan z wyboru firmy, która będzie dbała o bezpieczeństwo mieszkańców Blachowni zimą? A może razem z Panią Mandryk ruszy Pan z workiem piasku na drogi>
Czy ktoś z Was krytykantów pomyślał jak ciężko było Burmistrzowi dojechać do pracy? A dojechał
Może Gąsiorski wytłumaczy dlaczego tak zachwalał frmę, która wygrała przetarg na utrzymanie dróg? Czy to on ją podsunął Burmistrzowi?
Pan Burmistrz uwzględni wasze uwagi i w przyszłym roku wybierze jakąś sprawniejszą firmę do odśnieżania ale ten rok musicie jakoś przeżyć. Trzymam kciuki
Przestroga dla pieszych, na oblodzonej jezdni kierowca nie zawsze zdąży się zatrzymać
Ostatnio Gąsiorek zachwycał się /nie wiem co go wprowadziło w stan euforii/ wyborem firmy tańszej nawet o 40% więc czasem trochę ślisko musi być. A Gąsiorek zostaje z zachwytem i 40%
Jeśli będziecie nosik ze sobą woreczek piasku, woreczek soli i łopatkę to zima Was nie zaskoczy i Pan Burmistrz nie będzie Was musiał przeprowadzać przez jezdnię
Firma wyłoniona w przetargu zaoferowała bardzo niską cenę. Jest tanio, nie może być dobrze