W sercu Częstochowy, Plac im. Wł. Biegańskiego, miejsce o znaczeniu historycznym i kulturowym, stoi w obliczu kontrowersyjnej rewitalizacji. Planowany projekt, zakładający instalację nowoczesnych “metalowych drzew” o wysokości nawet 12 metrów, wywołał mieszane reakcje zarówno wśród mieszkańców, jak i ekspertów. Pomysł, aby zastąpić tradycyjną zieleń futurystycznymi konstrukcjami, spotkał się z krytyką, zwłaszcza w kontekście zarzutów o “betonozę” – nadmierne wykorzystanie betonu kosztem naturalnej zieleni.
Agencja Informacyjna 42 przeprowadziła wywiad z mieszkańcami Częstochowy na temat planów rewitalizacji Placu Biegańskiego, proponowanych przez administrację prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka. W rozmowie z młodą częstochowianką padło pytanie o jej opinię na temat ogólnej koncepcji modernizacji placu. Mieszkanka wyraziła swoje zaniepokojenie:
Kontrowersje wokół metalowych drzew – czy warto się spieszyć?
Projekt ten, realizowany przez miasto we współpracy z Grupą Verso, ma na celu nie tylko unowocześnienie przestrzeni publicznej, ale także przyciągnięcie turystów i uatrakcyjnienie miejsca dla pielgrzymów odwiedzających Czarną Madonnę. Jednak obawy dotyczące estetyki i funkcjonalności takich instalacji skłoniły mieszkańców do zorganizowania szeroko zakrojonych konsultacji społecznych. W trakcie tych konsultacji przedstawiono również alternatywę zakładającą posadzenie prawdziwych drzew, co spotkało się z większym poparciem.
Czy zatem Częstochowa powinna kontynuować realizację tego projektu? Warto zadać sobie pytanie, czy obecna administracja miasta, której decyzje budzą tak wiele kontrowersji, jest najlepszym podmiotem do podejmowania tak dalekosiężnych i nieodwracalnych zmian. Zmiana administracji za pięć lat może przynieść nowe podejście, świeże pomysły oraz być może większy konsensus społeczny co do kształtu przyszłości miasta.
Zobacz nowy plac Biegańskiego w wirtualnej rzeczywistości
Przez trzy najbliższe weekendy, w godzinach 13:00-19:00, mieszkańcy Częstochowy będą mieli okazję zapoznać się z dwoma wizjami nowego placu Biegańskiego. Na miejscu, przy użyciu gogli VR, będzie można “przespacerować się” po obu koncepcjach. Specjaliści z Grupy Verso będą na miejscu, by wyjaśnić inspiracje i procesy, które doprowadziły do stworzenia każdego z proponowanych wariantów.
Zamiast spieszyć się z wprowadzeniem zmian, które mogą na dekady zdeterminować wygląd centralnej części Częstochowy, może warto dać sobie czas na dokładne przemyślenie, jakie wartości i funkcje powinno spełniać to miejsce. Częstochowa ma za sobą długą historię, a decyzje dotyczące jej przestrzeni miejskiej powinny być podejmowane z myślą o kolejnych pokoleniach, nie zaś o krótkoterminowych celach, czy PR-owych zagrywkach.
Podsumowując, warto rozważyć wstrzymanie się z tak kontrowersyjnymi zmianami, przynajmniej do czasu, gdy inna – nowa administracja miejska będzie miała szansę włączyć się w debatę i zaproponować rozwiązania, które zadowolą wszystkich zainteresowanych. Czasami cierpliwość i rozwaga są kluczem do podejmowania decyzji, które będą prawdziwie służyły dobru publicznemu.
Poznaj region z Agencją Informacyjną 42 – Twoim źródłem inspirujących historii i rzetelnych wiadomości!
Częstochowianie nie chcieli wymienić prezydenta to znaczy, że takie pomysły im się podobają
Jak z filmu “Głupi i głupszy”
Kiedy zabetonowano Plac Biegańskiego to myśłałem, że nic głupszego nie da się zrobić. Jakżę się myliłem
Częstochowa to jednak nieszczęśliwe miasto
Nie lepiej zaorać Urząd Miasta i posadzić “kwietną łąkę”?
Częstochowianie czekają już czternaście lat na zmiany
Na co tu czekać? Wyrzucić na śmietnik razem z autorem
Władze miasta nadają się do rewitalizacji czyli WYMIANY
Siedzenie w Urzędzie jest bardzo szkodliwe dla zdrowia. W szczególności na mózg
DRAMAT
Jeden potworek zostanie zastąpiony drugim potworkiem. Niestety władze niezwiązane z Częstochową, jej tradycją i kulturą, pozwalają na takie eksperymenty