W Częstochowie trwa intensywna rozbiórka 90-metrowego komina dawnej elektrociepłowni na Zawodziu. Ten charakterystyczny element krajobrazu miasta, który przez lata dominował nad okolicą, jest stopniowo demontowany cegła po cegle. Proces ten rozpoczął się po latach opóźnień spowodowanych problemami prawnymi i sprzeciwem konserwatorów zabytków, wynikającym z wcześniejszych nielegalnych działań byłego właściciela terenu.

Rozbiórka komina to ostateczny krok w zamknięciu pewnego rozdziału w historii miasta, które przez dekady korzystało z energii cieplnej produkowanej przez tę elektrociepłownię. Specjalistyczne ekipy alpinistów, pracujące na wysokościach, systematycznie obniżają wysokość konstrukcji, przygotowując ją do finalnego wyburzenia. Mimo postępujących prac, przyszłość tego terenu pozostaje nieznana, ponieważ obecny właściciel, Grupa AKP z Cedzyny, nie ujawnił jeszcze swoich planów co do dalszego zagospodarowania działki.

Fot. Grzegorz Skowronek / AG)

Dawna elektrociepłownia na Zawodziu, mimo że od lat pozostaje w ruinie, wciąż budzi sentyment wśród mieszkańców Częstochowy, którzy pamiętają jej dawną świetność. Obecnie teren ten jest opustoszały, a w jego pozostałościach koczują bezdomni, co dodatkowo podkreśla potrzebę jego rewitalizacji.

Rozbiórka komina zamyka ważny rozdział w historii przemysłowej Częstochowy, otwierając jednocześnie nowe możliwości dla przyszłego rozwoju tego obszaru. Mieszkańcy z niecierpliwością czekają na to, co przyniesie przyszłość​.

By PK

10 komentarzy do “Koniec miasta dwóch wież?”
  1. Kiedy Matyjaszczyk zburzy drugą wieżę? Będzie łatwiej stworzyć szczęśliwe miasto 15-to minutowe, kwietne łąki itd

  2. Niestety lewoskrętni władcy Częstochowy nie mają szacunku do historii miasta, próbują zniszczyć wszystko co tworzy jego tożsamość

  3. Marnie dbamy o historię i tożsamość. Inne miasta potrafią stawiać nowoczesne obiekty z zachowaniem historii. U Matyjaszczyka tylko się wyburza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *