Częstochowa, miasto o bogatej historii i dumie, stoi dziś na skraju bezprecedensowego kryzysu w służbie zdrowia. Miejski Szpital Zespolony, kluczowy element systemu opieki medycznej w regionie, tonie w długach. Zadłużenie przekraczające 130 milionów złotych grozi całkowitym paraliżem placówki. W tej dramatycznej sytuacji pytanie nasuwa się samo: gdzie jest Ministerstwo Zdrowia i co robi Izabela Leszczyna, która powinna reprezentować interesy Częstochowy na najwyższym szczeblu?

Minister Zdrowia milczy, a szpital upada

Izabela Leszczyna, minister zdrowia i poseł z Częstochowy z 20-letnim stażem, zaniedbuje swój region w chwili, gdy najbardziej potrzebuje on wsparcia. Miejski Szpital Zespolony, który przez lata stanowił filar opieki zdrowotnej w Częstochowie, jest teraz na skraju upadku. Decyzja o zamknięciu oddziałów ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego przy ulicy Mickiewicza to tylko początek. Leszczyna, która powinna działać w interesie swoich wyborców, zdaje się ignorować problemy regionu, koncentrując się na politycznej grze w Warszawie, zamiast na realnych działaniach.

Rządy Donalda Tuska a dzisiejszy kryzys

Obecna sytuacja w Częstochowie to również efekt polityki prowadzonej przez Donalda Tuska. Jego rządy pozostawiły polską służbę zdrowia w opłakanym stanie. Powracają, jak sprzed prawie dekady niedofinansowanie szpitali, brak inwestycji w infrastrukturę zdrowotną oraz narastające długi.

Częstochowa zasługuje na więcej

Mieszkańcy Częstochowy mają prawo czuć się zawiedzeni. W chwili, gdy ich szpital potrzebuje natychmiastowego wsparcia, ich przedstawicielka w rządzie – Izabela Leszczyna – milczy. Zamiast działać, unika odpowiedzialności, a szpital, który miał być ostoją zdrowia, staje się symbolem porażki polityki zdrowotnej.

Czas na działanie, a nie na puste obietnice

Częstochowa nie może dłużej czekać. Mieszkańcy zasługują na rządzących, którzy będą działać na rzecz ich dobra, a nie tylko zabiegać o głosy przed wyborami. Leszczyna i Tusk muszą w końcu zacząć traktować swoje obowiązki poważnie, zanim będzie za późno. Szpital potrzebuje natychmiastowego wsparcia, a Częstochowa zasługuje na to, by wreszcie ktoś o nią zadbał.

By PK

13 komentarzy do “Izabela Leszczyna i katastrofa w Miejskim Szpitalu Zespolonym”
  1. A co ma do tego Leszczyna? Ona się na niczym nie zna to gdyby zaczęła “pomagać” to mogło by się zrobić tylko gorzej

  2. Częstochowa błyskawicznie się wyludnia. Jak nie będzie szpitala proces szybciej zakończy się pełnym sukcesem czyli likwidacją. To jest przecież specjalność tej Pani i jej formacji

  3. Dobrze, że Leszczyna jest tylko Ministrem Zdrowia bo to zwiastuje “tylko” upadek służby zdrowia. Co by było gdyby była Ministrem Finansów albo Gospodarki? Aż mnie ciary przeszły

  4. Słuchając wypowiedzi pani Leszczyny zaczynam rozumieć tych, którzy dopuszczają aborcję w niektórych przypadkach

  5. Gdyby Miejski Szpital potrafił się wykazać odpowiednio dużą liczbą aborcji to może by Leszczyna POmogła. OdPOwiedniodnio dużym przydziałem tabletek dzień PO

  6. Częstochowianie wybierają od lat Leszczynę i Matyjaszczyka. Widocznie tak właśnie im się podoba. Zresztą leczyć się jeżdżą na Śląsk

  7. Skąd teza, że Częstochowa zasługuje na więcej? Nie zasługuje skoro wybrała sobie taką “ministrę” i takiego prezeydenta. I tyle

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *