Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy od 14 lat, coraz częściej spotyka się z krytyką za brak merytorycznych decyzji dotyczących zarządzania miastem. Mimo że ostatnie wybory samorządowe przyniosły zmiany w składzie władz miasta, nie wpłynęły one na podejście prezydenta. Krytycy twierdzą, że skupia się on na politycznych i osobistych zagrywkach.
Po wyborczej weryfikacji w kwietniu z urzędem radnych pożegnali się między innymi Tomasz Tyl, były radny i Pełnomocnik ds. osób z niepełnosprawnością oraz Jolanta Urbańska, Społeczny Konsultant ds. społeczności żydowskiej. Obserwatorzy lokalnej sceny politycznej wskazują, że ich odejście ma podłoże polityczne, co więcej, od czasu wyborów nie wskazano nowych osób na te stanowiska, co budzi niepokój lub pytania wśród mieszkańców.
Kontrowersje wzbudza również brak jasnej wizji rozwoju miasta na najbliższe lata.
“Od momentu ostatnich wyborów prezydent Matyjaszczyk nie przedstawił żadnych konkretnych planów ani nie zdefiniował nowych celów strategicznych dla Częstochowy. To zaniedbanie, które może mieć poważne skutki dla przyszłości miasta”
– komentuje lokalny działacz społeczny, który wolał zachować anonimowość.
Mieszkańcy Częstochowy wyrazili swoje niezadowolenie i apelują o większą transparentność oraz angażowanie społeczności w procesy decyzyjne.
Czy potrzebujemy społecznego konsultanta ds. społeczności żydowskiej w Częstochowie? Może ta rola bardziej służyła interesom właścicieli kamienic w Alejach N.M.P. Może Jolanta Urbańska otrzymała tę funkcję w zamian za organizowanie protestów i szumu na ulicach miasta. Prezydent Matyjaszczyk, zamiast skupić się na realnych problemach mieszkańców, tworzy pozornie potrzebne stanowiska, aby zadowolić swoich politycznych sprzymierzeńców i odwrócić uwagę od istotnych spraw miasta.
Poznaj region z Agencją Informacyjną 42 – Twoim źródłem inspirujących historii i rzetelnych wiadomości!
Częstochowa tonie w sldowskim bagnie
Myślicie, że to takie proste nic nie robić 14 lat w taki sposób żeby się wyborcy nie obcięli?
Matyjaszczyk unikał zawsze debaty w kampanii wtborczej. Bo co miałby powiedzieć? Żę interesują go tylko pieniądze i władza? Że Częstochowę i jej Mieszkańców ma w dupie?
Da się nic nie robić i “rządzić”. Da się
Patrząc jak rozwijają się miasta o zbliżonym /kiedyś dużo mniejsze/ potencjale jak Kielce czy Rzeszów to możemy sobie śmiało powiedzieć, że dzięki Matyjaszczykowi Częstochowa te ostatnie lata zmarnowała
Najważniejsze jest utrzymać stołek pod dupą
Krzysio zastał Częstochowę murowaną a zostawi gruzowisko
Postkomuna ma wszędzie ten sam schemat działania – identyczna kampania wyborcza, styl “nierządzenia” i wszędzie ten sam rujnujący skutek. Teraz tak samo jest w Blachowni. Osiński w Blachowni to taki klon Matyjaszczyka
Układ zamknięty w Medalikowie trzyma się mocno
Medaliki go chciały więc teraz nic się nie zmieni. Z Czwy już tylko Jasna Góra ma szansę się ostać. Chyba, że Rudy z Lempart postanowią inaczej
Wykluczeni są niepełnosprawni i społeczność żydowska. Czy to Wam czegoś nie przypomina?
Czy to nie dziwne, że postkomuna ma się tak dobrze w gródku podjasnogórskim?
Ostatni bastion postkomuny w Polsce. Będą go bronić jak niepodległości
Tyle lat pozorować, że coś się robi, tak że wyborcy się nie obcięli? To jest sztuka
Medalikarze wybrali to mają. Widocznie na nic lepszego nie zasługują
Matyjaszczyk nie jest nawet z Częstochowy to co mu zależy. Jest władza, są pieniądze, jest fan
Jedyną ideą postkomuny jest KASA
Przecież chodzi tylko o utrzymanie się na stołku. Żeby koledzy byli przy korycie