Blachownia to miasto o długiej i bogatej tradycji hutniczej. Odlewnia Żeliwa, działająca tutaj od kilku stuleci, stanowiła nieodłączny element lokalnej społeczności i gospodarki. Niestety, ostatnie wydarzenia rzucają cień na przyszłość tego zakładu, a także na życie wielu mieszkańców.

Od kilku miesięcy dochodzą do nas niepokojące wiadomości o wygaszaniu produkcji w odlewni. Ponad 50 osób zatrudnionych w tym zakładzie straciło pracę, co wywołuje uzasadnione obawy wśród lokalnej społeczności. Przez lata odlewnia była jednym z głównych pracodawców w Blachowni, a jej zamknięcie oznaczałoby nie tylko utratę miejsc pracy, ale także degradację gospodarczą regionu.

Fot. AI42

Niezrozumiałe jest jednak, dlaczego burmistrz Blachowni, pan Osiński, nie podjął dotąd żadnych widocznych kroków, aby zapobiec tej sytuacji. Mieszkańcy miasta zaczynają wyrażać swoje niezadowolenie, pytając, czy ich burmistrz w ogóle zainteresował się losem odlewni i jej pracowników. W czasach, gdy walka o każde miejsce pracy jest kluczowa, brak reakcji ze strony władz lokalnych budzi ogromne zaniepokojenie.

Oczekujemy od burmistrza Blachowni jasnych odpowiedzi i konkretnych działań. Mieszkańcy Blachowni zasługują na to, aby ich głos został usłyszany, a ich problemy – rozwiązane.

By PK

6 komentarzy do “Co się dzieje z odlewnią żeliwa w Blachowni?”
  1. Chcielibyście żeby nasz burmistrz fotografował się na tle upadającego zakładu? Co by sobie ludzie pomyśleli

  2. Czy Osiński wie skąd się biorą podatki w budżecie? Wątpię. Bo jak mu tych podatków brakuje to bierze kredyt na koszt Mieszkańców. I tyle w temacie

  3. To dobry zakład, jest tam podobno jakiś inwestor, może rzeczywiście władze powinny się zainteresować, jakoś pomóc. Po to są władze

  4. Burmistrz Osiński już się w swoim życiu nazajmował realną gospodarką /HUTMAR? z fatalnym dla niej skutkiem.
    To może już lepiej, że tylko fotki sobie pstryka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *